Filcowe kopertówki - w przygotowaniu

Do zabrania się za filcowe kopertówki namówiła mnie pewna znajoma, a że lubię wyzwania pomyślałam, że będzie to dobra okazja do zdobycia doświadczenia w szyciu i jednocześnie oderwania się od biżuterii. Aktualnie na kopertówki mam zamówienia, jednak na te głębsze, które pokażę Wam w kolejnym poście, w dzisiejszym kopertówki mniejsze - klasyczne i bez podszewek.






Jest to jedna z moich pierwszych kopertówek, zrobiłam ją z grubego filcu takiego 3 mm, dziś wiem że tworząc z tak grubego filcu trzeba pamiętać by klapa była z nieco cieńszego gdyż w przeciwnym wypadku ma w zwyczaju odstawać. Tę kopertówkę szyłam ręcznie z uwagi na fakt iż w tamtym czasie mamy maszyna była jeszcze nie na chodzie a ja jej i tak nie potrafiłam obsługiwać. 









To moja kolejna z torebek filcowych jeszcze w przygotowaniu jak widać. Również szyta ręcznie z grubego filcu, ale już z odpowiednią klapą, która nie odstaje. Elementem dodającym uroku jest tutaj sowa, sama bardzo lubię motywy z sową/sowami. Kopertówka jak na kopertówkę jest mała i poręczna, z powodzeniem mieści telefon komórkowy i kilka niezbędnych kosmetyków, nie wiem jak to jest z portfelem bo wiem że panie teraz przeważnie posiadają je duże a ja mam taki średni, który akurat się mieści. 

 





Kolejna kopertówka, tu pokazuję ją jeszcze w przygotowaniu a aktualnie ma już doszytą klapę, jej pełne zdjęcie pokażę w kolejnym poście.

Początkowo jak widzicie tworzyłam małe torebki, bo wiadomo trzeba od czegoś zacząć, aktualnie powoli przerzucam się na nieco większe, wciąż kopertówki ale bardziej pakowne z podszewką i paskiem. Za jakiś czas mam nadzieję spróbować swych sił w torebkach mieszczących a4.

Komentarze