Pierwsze sutaszowe kolczyki
Dziś chciałabym się Wam pochwalić swoimi pierwszymi sutaszowymi kolczykami. Przed nimi powstały jeszcze inne, ale na razie leżą rzucone w kąt i czekają na lepsze czasy. Natomiast musiałam sięgnąć po kolejne gdyż tamte były mało delikatne i masywne. A kolczyki miałam zamiar założyć na rozmowę kwalifikacyjną, więc musiały być w miarę delikatne i nie razić swą wielkością.
Już nie raz udowodniłam sobie, że jak chcę to potrafię. Kolczyki zrobiłam w niespełna dwa dni.
Wiem że brakuje im perfekcji, ale wprawiam się.
Użyte materiały: sznurek Pega, akrylowe różyczki, koraliki - serduszka, koraliki akrylowe i plastikowe perełki oraz poskręcany sznurek.
W zanadrzu mam już kolejne kolczyki, ale o nich innym razem. Zamówiłam też ostatnio parę rzeczy pokażę je może następnym razem.
Już nie raz udowodniłam sobie, że jak chcę to potrafię. Kolczyki zrobiłam w niespełna dwa dni.
Wiem że brakuje im perfekcji, ale wprawiam się.
Użyte materiały: sznurek Pega, akrylowe różyczki, koraliki - serduszka, koraliki akrylowe i plastikowe perełki oraz poskręcany sznurek.
W zanadrzu mam już kolejne kolczyki, ale o nich innym razem. Zamówiłam też ostatnio parę rzeczy pokażę je może następnym razem.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję Wam za wszystkie opinie, rady jak również miłe komentarze.