Marcowe wyzwanie sutaszowe
Lutowe niestety mnie z lekka ominęło, ale i tak zamierzam je zrobić bo kolor w lutym był super. Marzec w czerniach, co nie powiem wieje depresją, no ale przy koralikach depresja znika :)
Mało miałam czarnego sznurka, ale udało się go wykorzystać. Do tego koraliki i kokardka i mamy całkiem fajną broszkę.
Już odliczam dni do kolejnego wyzwania i nie mogę się doczekać.
Mało miałam czarnego sznurka, ale udało się go wykorzystać. Do tego koraliki i kokardka i mamy całkiem fajną broszkę.
Już odliczam dni do kolejnego wyzwania i nie mogę się doczekać.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję Wam za wszystkie opinie, rady jak również miłe komentarze.