Jak duże są biedronki...

Tym razem kilka prac z koralików, haftem chaotycznym koralikowym.
Jak duże są biedronki? - a no u mnie są wielkości dłoni. Takie to wielkie cudasie.


Tworząc tę biedronkę miałam swój mały, pierwszy raz, chodzi o skrzydełka inaczej zwane russian leafs. Zawsze miałam z nimi problem a właściwie ze zrozumieniem tutorialu, tyle razy próbowałam różnych, że zaprzestałam próbować na dłuższy czas. Przy okazji biedronki wróciła myśl by się nauczyć, no i się udało.


Stworzyłam, również pierwszy raz ważkę przy użyciu drucika.
Nie jest idealna, ale podoba mi się.


Nie mam problemu z resztkami koralików. Dla mnie mogą być wszystkie wymieszane w jednym miejscu, a i tak nie będę mieć problemu z ich wykorzystaniem. Kiedy mam resztki koralików wtedy rodzą się najciekawsze pomysły.


Brosze to u mnie częste projekty, są bardzo uniwersalne i wdzięczne do tworzenia.
Ta mi się podoba wyjątkowo bardzo.


Na zakończenie serduszko już ukończone, bo poprzednio pokazywałam je w toku. Też jako brosza.
Mam jeszcze parę innych projektów do pokazania, ale to może już następnym razem.

Komentarze